Wyjazd na własną rękę czy z biurem podróży?

wyjazd

W dobie Internetu i tanich linii lotniczych jest o wiele łatwiej podróżować po świecie przeciętnemu Kowalskiemu, niż jeszcze kilkanaście lat temu. Wiele osób decyduje się więc na zorganizowanie wyjazdu wakacyjnego na własną rękę, bez udziału biura podróży. Twierdzą one, że tak jest najtaniej, a profesjonalne biuro podróży nie jest i tak w stanie w niczym im przy organizacji pomóc. Czy aby na pewno?

Wyjazd na własną rękę

Decydując się na wyjazd na własną rękę zyskujemy niezależność. Możemy wybrać przelot dowolnymi liniami lotniczymi, a w ciągu tygodnia nocować w kilku różnych hotelach. Jeśli lubimy zwiedzać, możemy robić to na własną rękę oglądając miejsca, które nas naprawdę interesują, a nie pędzić z grupą by zaliczyć wszystkie punkty z programu. Jest to na pewno dobry pomysł dla osób, które świetnie znają język angielski, są elastyczne i lubią brać  sprawy w swoje ręce. Taki sposób podróżowania niesie jednak za sobą spore ryzyko. Jeśli hotel skasuje naszą rezerwację w promocyjnej cenie, lub samolot jednej linii opóźni się, przez co nie zdążymy na samolot drugiej linii, jesteśmy zdani sami na siebie. Podróżowanie na własną rękę to dość spory stres. Do tego wiele osób kupując bilety i vouchery zapomina o jednej bardzo istotnej rzeczy: ubezpieczeniu podróżnym. Jeśli za granicą dopadnie ich chociażby ostra grypa żołądkowa, leczenie może być bardzo kosztowne.

Wyjazd z biurem

Czy wyjazd z biurem jest droższy? Niekoniecznie. Biura oczywiście zarabiają na klientach, jednak mają podpisane stałe umowy z hotelarzami i liniami lotniczymi na określoną liczbę miejsc w samolocie czy hotelu. Dzięki takim pakietom często mogą zaoferować cenę o wiele korzystniejszą, niż gdybyśmy sami kupowali przelot i hotel. Biuro ubezpiecza nas, tak więc w razie jakiegokolwiek wypadku, nie musimy się niczym martwić – po prostu dzwonimy zapytać się, co mamy dalej zrobić, lub wręcz pytamy osobiście polskiego rezydenta na miejscu, który rozwiąże nasz problem, gdy będziemy popijać zimny sok w hamaku. Kupując wyjazd w biurze podróży płacimy więc za spokój ducha na wakacjach. Nie musimy martwić się kompletnie organizacją podróży, dojazdem do hotelu, szukaniem dobrej knajpy na wieczorny obiad, czy opóźnieniem powrotnego lotu. Biuro zrobi wszystko za nas.